środa, 30 września 2020

Ogrody przyjazne seniorom

 W przestronnej aranżacji ogrodowej, wzdłuż alejek, warto usytuować wygodne, wyprofilowane ławki ogrodowe z oparciem. Produkty te dadzą osobom starszym możliwość wypoczęcia w niemal każdym miejscu ogrodu, ponadto będą pełniły funkcję dekoracyjną. Warto, aby ławki były stabilne i masywne, dzięki temu będą to produkty bezpieczne dla starszych użytkowników. Najtrwalsze, wyprofilowane ławki tworzy się z połączenia żeliwa i drewna. Drewniane siedziska są bardzo wygodne, z kolei metalowe nóżki, zapewniają trwałość całej konstrukcji. Produkty te można montować w ogrodzie na stałe, co jest bardzo ważne dla osób starszych, które będą mogły wypoczywać w ogrodzie przez cały rok.

  W ogrodzie przyjaznym seniorom, warto ulokować także altanę ogrodową. W jej wnętrzu należy umieszczać użyteczne meble, takie jak wygodne krzesła i stoły. Podobnie jak w przypadku ławek, stoły i krzesła przeznaczone dla seniorów powinny być odpowiednio wyprofilowane i stabilne. Nie poleca się w tym przypadku krzeseł plastikowych, ponieważ wytrzymują one stosunkowo niewielkie obciążenie statyczne, są najmniej stabilne a ich nóżki mogą wyłamywać się podczas niewłaściwego użytkowania.  Jeśli ogród jest niewielki, warto umieścić w altanie wygodne krzesła o niewielkiej masie, wykonane z rattanu, technorattanu lub wikliny. Produkty te, pomimo niewielkich rozmiarów oraz małej masy, są dość stabilne i bezpieczne dla seniorów. Siedziska krzeseł wykonanych z tych tworzyw, dopasowują się do sylwetki ciała użytkowników, dlatego są dla nich bardzo wygodne i komfortowe.  Rattan i wiklina najlepiej sprawdzają się w miejscach zadaszonych, osłoniętych przed nadmiernymi promieniami ultrafioletowymi oraz przed wilgocią i opadami atmosferycznymi. Z kolei krzesła i inne meble wykonane z technorattanu, można umieszczać w każdej przestrzeni ogrodu. Technorattan jest, bowiem tworzywem bardzo odpornym na działanie niekorzystnych warunków atmosferycznych, a jednocześnie zachowuje walory tradycyjnego, naturalnego rattanu.

 

 ławki ogrodowe , meble ogrodowe

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Aranżacja ogrodu ekonomiczna w utrzymaniu

Najprostszym sposobem na stworzenie aranżacji ekonomicznej w utrzymaniu, jest odpowiedni dobór roślin oraz nawierzchni. Niektóre krzewy trawy i pnącza wymagają bardzo czasochłonnych i kosztownych zabiegów pielęgnacyjnych, które trzeba powtarzać dość często. W ich miejscu można jednak umieścić rabaty kwiatowe lub skalniaki, które będą droższe w zakupie, lecz ich pielęgnacja będzie zdecydowanie mniej kosztowna oraz czasochłonna.

Aranżacja tania w eksploatacji to także odporne na zmienne warunki atmosferyczne, trwałe meble ogrodowe. Zakup krzeseł ławek czy stołów, wykonanych z drewna dębowego, teakowego, żeliwa, technorattanu bądź ocynkowanego aluminium może być dość dużym, jednokrotnym wydatkiem. Jednak meble wykonane z tych tworzyw są niezwykle żywotne i odporne na działanie niekorzystnych warunków atmosferycznych. Zakup trwałych mebli ogrodowych jest inwestycją na długie lata i może być w dłuższej perspektywie o wiele bardziej opłacalny i ekonomiczny, niż zakup mebli gorszych jakościowo, wykonanych np. z plastiku. Mniej odporne meble, szybko ulegają uszkodzeniom, trzeba je częściej konserwować a ich powłoka szybciej matowieje i staje się nieestetyczna. Tanie meble trzeba wymieniać, co rok lub dwa, z kolei trwałe meble ogrodowe, wykonane z dobrych jakościowo materiałów, są w stanie przetrwać w aranżacji ogrodowej nawet przez kilkanaście lat.

Kolejnym sposobem na stworzenie ekonomicznej aranżacji ogrodowej, jest wykorzystanie oszczędzających wodę, systemów nawadniających. Pobór wody przez tańsze modele urządzeń może być bardzo duży, jednak, jeśli systemy nawadniające będą odpowiednio ulokowane w ogrodzie, może okazać się, że ich nawadnianie jest jeszcze bardziej ekonomiczne niż podlewanie ręczne. Warto także zauważyć, że w pobliżu nowoczesnych systemów nawadniających, można umieszczać trwałe meble ogrodowe, wykonane z żeliwa lub ocynkowanego aluminium, co dodatkowo podwyższy estetykę ogrodu.

ławki ogrodowe

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Uprawa kolendry

Zacznę od ogólnego opisu roślinki czyli skąd przywędrowała do naszych ogródków a później przybliżę bardziej uprawę, podlewanie, nawożenie, rozmnażanie... Wszystko to co jest potrzebne prawdziwemu ogrodnikowi:)

A więc:

 

KOLENDRA SIEWNA
(Coriandrum sativum)

Pochodzi z południowo-wschodnich rejonów basenu Morza Śródziemnego. Zielone części kolendry, zwłaszcza niedojrzałe nasiona, mają nieprzyjemny zapach pluskiew (stąd wzięła się druga nazwa tej rośliny: pluskiewnik). W czasie dojrzewania ten zapach zanika, roślina zaczyna pachnieć podobnie jak anyż. Zmielonych nasion kolendry używa się jako przyprawy do pierników i ciast oraz wędlin i niektórych potraw z dziczyzny. W postaci wyciągów spirytusowych lub naparów stosuje się ją w schorzeniach przewodu pokarmowego, działa też wykrztuśnie.

Uprawa:

Stanowisko - słoneczne i ciepłe. Kolendra kwitnie od maja do czerwca. Gdy owocostany zaczynają przebarwiać się na kolor jasnobrązowy (od września), wyrywamy roślinę z ziemi, wieszamy w przewiewnym miejscu. Po wyschnięciu otrząsamy nasiona. Nasiona nie dojrzewają równocześnie, więc łodygi należy stopniowo ucinać i suszyć.

Podlewanie:

Regularnie,tak by utrzymać stałą wilgotność podłoża.

Nawożenie:

Kolendra nie lubi obfitego nawożenia - pędy stają się wówczas zbyt długie, a liście jasne i rzadkie.

Przesadzanie i rozmnażanie:

Zbędne, gdyż kolendra jest rośliną jednoroczną. Nasiona wysiewamy w marcu, w przepuszczalne i zasobne podłoże.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Świątecznie w firmie

Dlaczego warto udekorować firmę na Boże Narodzenie? Świąteczne akcenty sprawiają, że pracownicy czują się w biurze lepiej, łatwiej im się identyfikować z firmą. Nie bez znaczenia są też klienci. W recepcji, sali konferencyjnej i w każdym miejscu, do którego w grudniu wprowadzamy osoby z zewnątrz, powinny się znaleźć elementy nawiązujące do zbliżających się świąt. Wówczas od razu spotkanie będzie przebiegało w lepszej, bardziej przyjaznej atmosferze. Znają te prawdę nawet ustawodawcy, bo udekorowanie pomieszczeń firmy zaliczają do kosztów, jakie można odliczyć od dochodu.

Choinka, ale jaka?

Nie każdy wie, że nawet w tak tradycyjnych kwestiach jak bożenarodzeniowa choinka obowiązują mody i trendy. Obecnie zdecydowanym anachronizmem są monumentalne, plastikowe, symetryczne choinki ozdobione identycznymi, perfekcyjnie dopasowanymi świecidełkami z logo firmy. W modzie są natomiast choinki prawdziwe, pachnące, o naturalnym kształcie. Najlepiej - zasadzone w donicy, bo to zgodne z ekologią, no i pozwala dłużej utrzymać drzewko w dobrym stanie. W ozdobach odchodzimy od monochromu, hitem są bombki o zróżnicowanych kształtach i kolorach. Wracają ozdoby w stylu retro, takie jak słomiane ptaszki, bombki w kształcie domku, Mikołaja czy samochodu. Absolutnie niedopuszczalne są świecidełka z plastiku! Za to z powodzeniem możemy udekorować drzewko słodyczami; sople, cukierki i pierniki znów są popularne.

Zamiast choinki

Nie do każdej firmy nadaje się duża choinka. Można więc zastąpić ją na przykład dużą liczbą miniaturowych drzewek iglastych, których doniczki ozdobimy skromnie jedynie czerwoną kokardą. W biurze o ascetycznym, nowoczesnym wystroju dobrze sprawdzają się proste, szklane wazony z kilkoma gałązkami świerku połączonymi z fantazyjnie wygiętymi gałęziami. W firmie, w której liczy się stonowana, klasyczna elegancja (na przykład w kancelarii prawnej), warto postawić na świąteczne dekoracje z żywych kwiatów. Czerwone poinsecje, na przykład połączone z ozdobnymi elementami, mogą stworzyć oryginalną aranżację, dzięki kolorystyce kojarzonej z Bożym Narodzeniem będzie przywodziła na myśl zbliżające się święta. Przy wejściu klientów mogą też witać większe kompozycje kwiatowe, natomiast w recepcji dobrze sprawdzi się klasyczny stroik z pojedynczą świecą.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Gwiazda Betlejemska - kwiat krótkiego dnia

Poinsecja, swoje miejsce w świątecznych dekoracjach zawdzięcza barwnym liściom przykwiatowym układającym się na wierzchołku łodygi w kształt gwiazdy. Łacińska nazwa Euphorbia pulcherrima, czyli właśnie najpiękniejsza, mówi wszystko o jej urodzie.

Pochodzi z Meksyku i tam w naturalnym środowisku jest krzewem i potrafi osiągnąć wysokość nawat do 5 metrów. Z Meksyku roślina przywędrowała do Stanów Zjednoczonych, gdzie spodobała się tak bardzo, że 12 grudnia ustanowiono Dniem Poinsecji, a z biegiem czasu stała się rośliną związaną z bożenarodzeniową symboliką.

U nas sadzona jest do doniczek i ozdabia mieszkania w okresie zimy. Drobne, żółte kwiatki, skupione na wierzchołkach pędów otoczone są licznie przez rozetę przebarwionych liści przykwiatowych. Tak zwane przykwiatki mogą mieć różną barwę: różową, łososiową, kremową, w sprzedaży są także odmiany dwu - lub wielobarwne oraz nakrapiane, a ich blaszki liściowe mogą być pokarbowane lub mieć kształt liścia dębu. Jednak najbardziej popularne i najchętniej kupowane są gwiazdy betlejemskie o intensywnym czerwonym kolorze liści.

Zwyczaj wykorzystania jej w świątecznym zdobieniu stołu, w dekoracjach wnętrz, zarówno prywatnych, jak i publicznych, przed kilku laty znalazł swoje miejsce również w Polsce i teraz już, co roku poinsecja jest stałym elementem świątecznego krajobrazu. Poza rolą dekoracyjną, którą poinsecja gra przede wszystkim, znakomicie sprawdza się też ona w roli prezentu.

Choć związana z Bożym Narodzeniem, poinsecja dzięki prostym zabiegom może nas cieszyć jeszcze długo po świętach. Pierwsza zasada to nie podlewać jej zbyt często, a tylko wtedy, gdy wyraźnie wygląda na spragnioną. Najlepiej czuje się w temperaturze 15 - 20 stopni Celsjusza; nie lubi przeciągów i bliskości kaloryferów. Kupując roślinę, należy sprawdzić, czy ma mocne i grube liście, a pąki przykwiatków nieuszkodzone. W dobrych warunkach potrafi zachować swoją urodę przez kilka miesięcy.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Teraz czytane

Bukszpan - klasyk wśród żywopłotów

W czasach starożytnego Rzymu tworzono żywopłoty w Wiecznym Mieście.
W średniowieczu bukszpan,  można było zauważyć zadomowionego w przyklasztornych i pałacowych ogrodach.
W okresie baroku bukszpan stał się niezbędną rosliną ówczesnych ogrodów w stylu francuskim.
Ogrodowi artyści tworzyli prawdziwe arcydzieła sztuki ogrodowej.
Dziś żywopłot z bukszpanu zdobi posesję, chroni przed kurzem z ulicy, wiatrem, a czasami przed wścibskimi sąsiadami.
Zimą przydaje się chroniąc ogród i całą posiadłość przed mroźnym wiatrem i burzami śnieżnymi.
Ściany  żywopłotu z bukszpanu, mogą również podzielić cały ogród według naszego gustu.
Wysokie krzewy z bukszpanu mogą ukrywać niezbyt estetyczne miejsca w ogrodzie np. jak składowisko kompostu, czy miejsce z pojemnikami na śmieci.
Gęsty, regularnie przycięty żywopłot z bukszpanu ma więc wiele zalet.
Formowane żywopłoty dobrze wyglądają w każdym ogrodzie, nawet można go hodować w ciasnych, przydomowych ogródkach jak i w dużych ogrodach.
Krzewy przycięte w proste formy, doskonale harmonizują z domem mieszkalnym jak i tworzą optyczną ramkę dla pozostałych roślin.
Bukszpan wiecznie zielony, nadaje się nie tylko na żywopłoty, lecz także do umacniania skarp.
Wyrasta na wysokość 60 cm.
Najlepszą porą do przycinania jest lato.
Uprawa bukszpanu polega na pobieraniu nasion z najwyższych roślin, następnie wysiewaniu ich i rozsadzaniu.
Wygląd przyciętych bukszpanów wygląda niesamowicie pięknie i malowniczo.
Zachwyca oko najbardziej konserwatywnych ogrodników jak i artystów.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Aranżacje usytuowane na nierównym terenie

W miejscach tych należy umieszczać jedynie stabilne i bezpieczne elementy, które będą mogły być użytkowane nie tylko przez osoby dorosłe, ale i przez dzieci.Szczególnie ważne w aranżacjach usytuowanych na nierównym terenie, jest wybór odpowiednich, stabilnych mebli. Stabilne meble do ogrodu pozwalają bowiem na wygodny i bezpieczny wypoczynek na świeżym powietrzu. W przestronnych aranżacjach górzystych bardzo dobrze sprawdzają się meble wykonane z żeliwa. Na szczególną uwagę zasługują ławki ogrodowe z żeliwa które umieszcza się w aranżacjach ogrodowych na stale. Produkty te mogą być umieszczane nawet na bardzo nierównym terenie, dzięki wkopaniu lub wmurowaniu w ziemie są bardzo stabilne. Żeliwo jest tworzywem dość ciężkim, dlatego często wykonuje się z niego stabilne meble do ogrodu. Produkty te są odporne na przechylenia i uszkodzenia a dzięki dużej masie, nie ulegają przewróceniu i bardzo stabilnie trzymają się podłoża.

Kolejnymi wartymi uwagi, stabilnymi meblami, są produkty wykonane z drewna dębowego. Ławki ogrodowe, krzesła i stoły dębowe są bardzo odporne na działanie zmiennych warunków atmosferycznych, a dzięki ich większej masie, nadają się do umieszczenia w aranżacjach usytuowanych na nierównym terenie. Drewno dębowe jest odporne na złamania a meble z niego wykonane nie przewracają się ani nie przechylają. Warto jednak zadbać o to, aby dębowe krzesła, stoły i ławki były regularnie konserwowane. Wszystkie polaczenia elementów drewnianych muszą być mocno dokręcone, ponieważ już niewielkie poluzowanie mocowań, może prowadzić do zmniejszenia stabilności mebli.

W aranżacjach usytuowanych na górzystym terenie nie poleca się mebli plastikowych, które wymagają stabilnego podłoża. Krzesła i ławki plastikowe, usytuowane na nierównym terenie mogą szybko popękać, a ich nóżki pod wpływem nierównomiernego obciążenia, mogą się szybko połamać.

ławka ogrodowa

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Uprawa lubczyku

Uprawa tego ziółka tak jak i innych jest łatwa. Roślinki przyprawowe są dość proste w uprawie dlatego są też odpowiednie dla osób, które chcą zacząć swoją przygodę z ogrodnictwem.

 

LUBCZYK OGRODOWY

(Levisticum officinale)

 

To roślina wieloletnia o charakterystycznym zapachu przyprawy maggi, której jest głównym składnikiem. Ojczyzną lubczyku jest Iran. Obecnie można go spotkać także w Europie, zarówno w formie uprawnej, jak i zdziczałej. Hoduje się go dla liści, które dodaje się do potraw lub suszy, oraz dla korzeni, mających właściwości moczopędne (wchodzą m.in. w skład Urosanu) i lekko uspokajające. W medycynie ludowej lubczyk uznawany był od dawna za afrodyzjak, lecz tej jego właściwości nie należy przeceniać.

Uprawa:

Lubczyk lubi stanowiska słoneczne, wystarcza mu temperatura 15-20⁰C. Ukazujące się z końcem czerwca pędy kwiatostanowe należy usuwać, gdyż osłabiają rozwój liści i korzeni.

Podlewanie:

Umiarkowane, tak by nie przesuszyć bryły korzeniowej.

Nawożenie:

Kilka razy w okresie wegetacji, mieszankami wieloskładnikowymi. Jeżeli uprawiamy roślinę w doniczce tylko rok, wystarczająca ilość nawozu znajduje się w podłożu.

Przesadzanie:

W uprawie doniczkowej najlepiej co rok wyprodukować z nasion nową rozsadę, gdyż starsze rośliny zajmują dużo miejsca. Lubczyk wymaga zasobnego, przepuszczalnego podłoża.

Rozmnażanie:

Z nasion wysiewanych w marcu. Gdy siewki wytworzą 3-4 liście, przesadzamy po kilka do większych doniczek. Można też rozmnażać przez podział całych roślin wiosną.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Meble do bardzo wilgotnych ogrodów

Meble z ocynkowanego aluminium są rozwiązaniem bardzo dobrym do aranżacji wilgotnych. Ocynkowane aluminium nie ulega korozji i może być umieszczane nawet w styczności z wodą. Aluminium jest bardzo lekkie, dzięki czemu meble można swobodnie przenosić. Dodatkowo, powierzchni mebli nie trzeba konserwować i mogą one być umieszczane w aranżacji przez cały rok.

Kolejnymi wartymi uwagi meblami są ławki żeliwne. Produkty te cechują się dużą odpornością na zmienne warunki atmosferyczne. Ich duża masa sprawia, że dobrze sprawdzają się w dużych ogrodach. Jeśli żeliwo będzie poddawane regularnej konserwacji, wówczas będzie mogło pozostać w wilgotnym ogrodzie, nawet przez kilkanaście lat w idealnym stanie.  Warto pamiętać, że ławki żeliwne bardzo dobrze komponują się w większości aranżacji ogrodowych i stanowią bardzo funkcjonalny element wyposażenia, umieszczany wzdłuż alejek bądź w miejscach wypoczynku. 

Meble z drewna teakowego to produkty bardzo odporne na działanie zmiennych warunków atmosferycznych . Zawarty w teaku, naturalny wosk, chroni strukturę drewna przed niekorzystnym działaniem wilgoci i sprawia, że mebel nie wymaga aż tak częstej konserwacji. Dzięki naturalnym woskom zawartym w teaku na jego powierzchni nie tworzą się uszkodzenia, a meble z niego wykonane są odporne na zadrapania.

Kolejną grupą produktów, które warto umieszczać w wilgotnych aranżacjach, są meble ogrodowe z dębu. Dąb jest drewnem odpornym na działanie zmiennych warunków atmosferycznych oraz na ataki szkodników, grzybów i pleśni, powstającej wskutek wysokiej wilgotności powietrza. Meble dębowe wymagają jedynie corocznej konserwacji i umieszczenia w niewielkim oddaleniu od źródeł wody. Dobrym pomysłem jest także ich woskowanie, dzięki któremu wilgoć nie będzie wnikała wewnątrz drewna.

ławki ogrodowe

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Ziołowy ogródek na parapecie

Sklepy oferują bardzo dużą gamę różnych suszonych ziół i przypraw ale oczywiście najwięcej aromatu dają te nie suszone, a więc uprawiane w doniczkach.

Niestety zimą nie możemy sobie pozwolić na świeże zioła z naszego ogródka ale na szczęście istnieje jeszcze inne rozwiązanie:).

Tym rozwiązaniem może być np. parapet!

Możemy na nim uprawiać np.

- tymianek
- kolendrę
- bazylę
- miętę
i wiele innych aromatycznych przypraw.

A oto uprawa estragonu :

 

Estragon, bylica estragon

(Artemisia dracunculus)

Estragon rośnie dziko w strefie umiarkowanej Azji Środkowej, na stepach
Ukrainy oraz na Kaukazie. Do Europy przywędrował w czasie wypraw krzyżowych,
dlatego zwany jest również "ziołem krzyżowców". W Polsce występuje
jedynie w uprawie, dziko rośnie u nas inny gatunek - bylica piołun, znany ze
swojego gorzkiego smaku.

Popularnym ziołem jest zarówno estragon francuski - mniejszy,
delikatniejszy, o łagodniejszym smaku, jak i estragon rosyjski - o smaku ostrym
i gorzkim.

Świeże i suszone liście estragonu dodaje się do musztardy i octu, a ponadto
do zupy cebulowej, rybnej czy gulaszowej, sosów i sałatek. Dodane podczas
kwaszenia kapusty i ogórków nadają im specyficzny smak i poprawiają jędrność.

Estragon ma również działanie lecznicze - reguluje trawienie i poprawia
przyswajanie składników pokarmowych.

Uprawa:

Estragon lubi miejsca słoneczne - uprawiany w półcieniu traci aromat i smak.
Nie ma zbyt dużych wymagań cieplnych (15-20⁰C). Dobrze rośnie też w skrzynkach na balkonie lub w ogrodzie.
Kwitnie w lipcu. Od lata do jesieni obcinamy ulistnione pędy z kwiatami i
suszymy w pęczkach w przewiewnym miejscu.

Podlewanie:

Umiarkowanie - nadmiar wody na podstawce trzeba usuwać. Ziemię w doniczce
należy lekko spulchniać.

Nawożenie:

W okresie wegetacji raz na miesiąc, nawozami o niewielkim stężeniu.

Przesadzanie:

Jeżeli uprawiamy roślinę dłużej niż rok, to wiosną wymaga przesadzenia do
większej doniczki.

Rozmnażanie:

Estragon rosyjski rozmnażamy z nasion. Nasiona wysiewamy w marcu,
przykrywamy cienką warstwą podłoża, w maju przesadzamy rozsadę do doniczek.

Estragon francuski nie wytwarza zapłodnionych nasion, dlatego rozmnażamy go
przez podział kłączy w kwietniu lub z sadzonek zielonych pobieranych w maju i
ukorzenianych w wilgotnym piasku.

Uwagi:

Bylica estragon nie jest rośliną szczególnie dekoracyjną, ale ze względu na
walory smakowe i lecznicze warto ją uprawiać w domu.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Pielęgnacja roślin ozdobnych w ogrodzie w grudniu

Gdy jesień jest sucha i ziemia nie zamarzła, to bardzo ważne dla roślin zimozielonych jest podlanie obficie wodą, aby dobrze przetrwały zimę.
Większość roślin ozdobnych, które posadziliśmy w naszym ogrodzie, jest odporna na mrozy.
Największym niebezpieczeństwem są nagłe zmiany temperatury.
Z myślą o naszych warunkach klimatycznych, pamiętajmy o nie przykrywaniu za wcześnie i za grubo.
Róże znoszą krótkie, kilkustopniowe mrozy, dlatego ostatnią warstwę przykrycia dać im dopiero w listopadzie, lub w grudniu.
Do przykrycia roślin, używamy materiału lekkiego nie tworzącego zbyt grubej skorupy.
Różom trzeba zabezpieczyć przede wszystkim szyjkę korzeniową i miejsce szczepienia.
Gdy przyjdą silne mrozy na ziemię narzuca się liście, lub gałązki świerkowe.
Róże czepne zdiąć ze ściany altanki i pergoli i okryć liśćmi, zabezpieczając miejsce oczkowania.
Róże pienne trzeba przygiąć i położyć koronę na ziemi, przykryć ziemią, a następnie gałązkami, lub liśćmi.
Po 10 grudnia możemy ściąć gałęzie forsycji.
Rozkładamy rurki drenarskie z zatrutym ziarnem, aby ustrzec się przed szkodnikami w ogrodzie.
Należy pamiętać, aby dobrze je zabezpieczyć przed ptakami i innymi zwierzętami.
Jeśli gleba jeszcze nie zamarzła, możemy wysiewać rośliny jednoroczne, wytrzymale na niską temperaturę.
Czyścimy i konserwujemy wszystkie narzędzia ogrodnicze.
Zabezpieczanie roślin na zimę w naszym ogrodzie jest najważniejsza naszą obserwacją.

Dobrze pilęgnowane rośliny, będą piękną ozdobą na wiosnę.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Wiśnie bez podkładek

W przypadku wiśni mamy dwa rodzaje drzew: dwuelementowe - okulizowanena podkładkach oraz jednoelementowe - na własnych korzeniach. W masowej produkcji szkółkarskiej znajdują się drzewa dwuelemenowe, okulizowane na podkładkach czereśni ptasiej lub antypki. Na glebach słabych, okresowosuchych, znacznie lepiej będą rosły i owocowały drzewa na antypce.

 Na żyznych stanowiskach obydwa rodzaje drzew będą dobrze sobie radzić, ale drzewa na czereśni ptasiej będą rosły znaczniej silniej niż na antypce. Często lokalnie na targowiskach, a także w niektórych szkółkach, można też kupić drzewka jednoelementowe. Ten rodzaj drzew wiśni jest najstarszym użytkowanym przez człowieka. Może być on uzyskiwany z odrostów korzeniowych, z sadzonek zielnych oraz kultur tkankowych (in vitro). Zodrostów korzeniowych produkowane są sokówki lokalne - typy wiśni o bardzo dużych walorach przetwórczych, ale stosunkowo drobnych owocach o ciemnym, intensywnie barwiącym soku. Niektóre z nich, jak Wiślanka ze Słupi Nadbrzeżnej, zostały wpisane na listę produktów tradycyjnych Uni Europejskiej.

W województwie świętokrzyskim mają one ważne znaczenie gospodarcze. Badania wykonane w gospodarstwach doświadczalnych UP w Lublinie, UP w Poznaniu, IO w Skierniewicach wykazały podobną zdolność plonowania drzew odmian uprawnych wiśni uzyskanych z sadzonek zielnych, jak i okulizowanych na podkładach. Wyniki doświadczen uzyskanych w gospodarstwach doświadczalnych na Wyżynie Sandomierskiej oraz w okolicach Krakowa potwierdzają dużą przydatnść sadowniczą drzew jednoelementowych odmianyŁutówka uzyskanych in vitro(podobną jak drzew dwuelementowych). Dobre rezultaty plonowania w doświadczeniach z drzewami własnokorzeniowymi otrzymano także dla odmian Kelleris16 i Nefris.

Wprzypadku odmiany Northstar, o najsłabszym wzroście, drzewa własnokorzeniowe plonowały słabiej niż  dwuelementowe. Dlatego można stwierdzić, że drzewa własnokorzeniowe są przydatne do nasadzeń zarówno na działkach, w ogrodach przydomowych, jak i w szdach. Przy podobnym plonowaniu rosną one słabiej i mogą być sadzone w bardziej zwartej rozstawie niż te okulizowane na podkładkach. Nie należy sie obawiać pogorszenia jakości owoców zbieranych z drzew własnokorzeniowych. Ich wadą jest natomiast to,  że z chwilą wejścia w pełnię owocowania (około 8-9 roku po posadzeniu) i stosowania silniejszego cięcia, zaczynają tworzyć odrosty korzeniowe. Jeśli nie chcemy ich wykorzystać do rozmnarzania, należy je wycinać. Zabieg ten jest szczególnie ważny przy stosowaniu odchwaszczania herbicydami systematycznymi(np. Roundup). Na kilka dni przed opryskiwaniem chwastów odrosty muszą być tak nisko przycięte, aby nie zostały na nich żadne liście. Jeśli tego nie zrobimy, herbicydy przedostaną się z odrostów i objawy ich toksyczności będziemy mieć na wierzchołkach drzew.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Grudzień w ogrodzie

Przede wszystkim oczyszczamy korony drzew owocowych z tak zwanych mumii, czyli porażonych chorobami zaschniętych owoców, które pozostały na  gałęziach. Jeśli ich nie zniszczymy, wiosną staną się źródłem infekcji brunatnej zgnilizny i spowodują utratę znacznej części plonu owoców.

Zabezpieczamy rośliny przed mrozem. To ostatni dzwonek! Ściółkujemy korą ziemię pod delikatnymi krzewami (magnoliami, różanecznikami, wrzosami) i okrywamy je stroiszem lub agrowłókniną - najlepiej białą, bo czarna zbyt się nagrzewa w słońcu.

Po pierwszych mrozach okrywamy rabaty z roślinami cebulowymi. Na powierzchni ziemi rozsypujemy równomiernie warstwę liści lub kory grubości około 15 cm.

Co kilka dni sprawdzamy, czy wiatr nie zwiał cieniówki z rozet roślin dwuletnich. Wystawione na słońce i mroźne podmuchy moą zaschnąć.

Przechowywane w pomieszczeniach kwiaty balkonowe i tarasowe podlewamy rzadko, ale często je oglądamy, aby w porę uchwycić atak szkodników lub chorób grzybowych. Jeśli trzeba, stosujemy odpowiedni środek chemiczny.

Unikamy wydeptywania Scieżek na trawniku pokrytym śniegiem. Taka ubita i zlodowaciała warstwa wolniej topniejącego śniegu powoduje gnicie murawy pod nim.

W niezbyt mroźny dzień ścinamy pędy na sadzonki i zrazy do szczepienia. Drzewa i krzewy owocowe oraz winorośl są w głębokim spoczynku i właśnie teraz jest najlepszy czas na to. Ścięte jednoroczne gałązki wiążemy w pęczki i przechowujemy w piwnicy w temperaturze około 5'C przysypane wilgotnym piaskiem, torfem lub trocinami albo owinięte agrowłókniną wkładamy do lodówki.

Przy odśnieżaniu nie zrzuczmy zbyt grubych warstw śniegu na rabaty, bo nie ułatwia to roślinom zimowania. Do posypywania ścieżek staramy się nie używać soli, aby nie spalić okazów rosnących w pobliżu.

Rośliny zimozielone owąskim pokroju narażone są na zniekształcenie, a nawet rozłamywanie się gałęzi pod ciężarem mokrego śniegu. Dlatego aby nie uległy zniszczeniu, warto obwiązać je grubym sznurkiem lub otulić ściśle cienką plastikową siatką. Z roślin niezabezpieczonych trzeba otrząsać śnieg zaraz po obfitych opadach.

Woda w oczku pozostanie czysta, jeżeli nie wpadnie do niej zbyt wiele resztek roślin i liści. Dlatego jesienią warto taflę wody osłonić siatką, która zatrzyma zanieczyszczenia. Gdy powierzchnia oczka wodnego zaczyna zamarzać, umieszczamy w nim styropianowy krążek z pokrywą - tzw. sztuczny przerębel - aby umożliwić rybom dostęp powietrza. Możemy też zrobić zwykły przerębel, gdy lód jest już grubszy, i włożyć w niego na sztorc wiązkę słomy, która ułatwi wymianę gazów.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Zimowe zabezpieczenie ogrodu

Wiele roślin nie potrzebuje zimowych zabezpieczeń. Najczęściej są to nasze rodzime gatunki oraz imigranci z krajów o podobnym lub ostrzejszym klimacie. Ale znajdzie się tu również kilka wyjątków. Szczególnej troski wymagają przede wszystkim młode okazy posadzone w ubiegłym sezonie. Są szczególnie narażone na przemarznięcie. Nie tylko mrozy, ale i zimowe wiatry mogą spowodować wiele strat.

Ochronić, otulić, okryć...

Silne wahania temperatury powodują najwięcej szkód na przedwiośniu, kiedy rośliny ogrzane słońcem zaczynają pobierać z ziemi duże ilości wody. W nocy, gdy znów ściska mróz, soki w tkankach zamarzają, powodując rozrywanie komórek i zamieranie pędów.   

.W sklepach ogrodniczych można kupić agrowłókninę i rozmaite siatki chroniące przed mrozem. Są łatwe w użyciu, ale tradycyjne okrycia z juty czy słomy wyglądają w ogrodzie o wiele efektowniej.

Warto wiedzieć, że natura sama zadbała o to, by rośliny przetrwały mrozy. Najbardziej naturalną ochroną jest śnieg. Odbija promienie słoneczne, a topniejąc, powiększa zapasy wody w glebie. Naturalnym oktyciem są również opadłe liście. Niestety, łatwo może je rozwiać wiatr, a poza tym mogą w nich zimować zarodniki grzybów chorobotwórczych i szkodniki. Dużo bezpieczniejszym okryciem jest jedlina, czyli gałązki drzew i krzewów iglastych.

Wrażliwe rośliny można okryć kopczykiem torfu. Sklepy ogrodnicze oferują torf w workach o różnej pojemności. Aby kopczyka nie rozwiał wiatr, warto wymieszać torf z wilgotną ziemią. Do kopczykowania można też wykorzystać korę, najlepiej sosnową lub świerkową, a po rozgarnięciu wiosną może służyć za ściółkę. Do zabezpieczenia roślin może nam też posłużyć ziemia. Wystarczy nią zasypać dolną część krzewu. Można użyć ziemi kompostowej, która na wiosnę dodatkowo użyzni glebę.

Do okrywania roślin na zimę nie wolno używać plastikowej folii. Z powodu słabej cyrkulacji powietrza rośliny mogą pod nią zaparować, a podczas mrozów gwałtownie przemarznąć. Szczególnie wrażliwe na mało przewiewne okrycia są róże.

Zabiegi specjalne

Wrażliwe gatunki bylin, których liście zasychają jesienią, trzeba przyciąć, a następnie przykryć warstwą kory, liści lub słomy o grubości 20-30 cm. Można też łączyć okrycia, np. położyć warstwę suchych liści, a następnie grubej kory, by przykrycia nie rozwiewał wiatr. Zimozielonych bylin, jak np. barwinek,ciemiernik,wrzosy i wrzośce, nie przysypujmy liśćmi ani korą, gdyż mogą się udusić. Można je zabezpieczyć lekko gałązkami sosny lub świerka albo kawałkami juty,okryciami przepuszczającymi powietrze i światło.

Drzewa i krzewy zrzucające liście przeważnie nie wymagają specjalnych starań. Większe niebezpieczeństwo czycha na liściaste zimozielone. Najskuteczniejsza i jednocześnie najprostsz metoda to otulenie ich płachtą juty lub agrowłókniny rozpiętej na palikach w kształcie parawanu. Wszystkie zimozielone rośliny nawet zimą potrzebują jak najwięcej światła, więc zasłona powinna być otwarta u góry.

Wiele roślin hodowanych w pojemnikach można pozostawić zimą na zewnątrz. Na ogół jednak nie znoszą one długotrwałych mrozów. Musimy przede wszystkim zadbać o to, by nie przemarzła bryła korzeniowa. Donicę można "ubrać" w jutowy worek, nasypać do niego suchych liści i obwiązać sznurkiem lub wstawić ją do koszyka, który wypełnimy słomą. Można ją też grubo okręcić agrowłókniną. Nie zapominajmy o podlewaniu roślin, gdy temperatura jest dodatnia.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Ogród zimą - staw pod lodem

Kiedy temperatura wody spada poniżej 8'C, zwierzęta wodne przechodzą w stan zimowego odrętwienia.Warto o tym wiedzieć i w miarę ochładzania wody zmniejszać im dawki pokarmu. Ryby tracą wtedy zmysł smaku i powonienia, a reagują jedynie na ruch wody, zmiany ciśnienia i dotyk. Schodzą w najgłębsze miejsca stawu, gdzie jest najcieplej, i przytulają się brzuchami do dna. W tej pozycji spędzą całą zimę. Na głębokości 1 m woda ma temperaturę około 5'C i to w zupełności wystarcza im, by dotrwać do wiosny. Jednak zimowy spokój sadzawki nie powinien uśpić naszej czujności. W miejscach, gdzie przebywają zwierzęta, często zaczyna brakować tlenu.

Zanim przyjdzie mróz

O tym, żeby zapewnić rybom właściwe warunki, warto pomyśleć, nim lód skuje wodę. Podczas jesiennych porządków nie należy ycinać trzciny, pałki wodnej ani sitowia. Poruszane wiatrem rośliny powodują, że woda w miejscu, gdzie rosną, zamarza później. Poza tym ich rurkowate łodygi w pewnym stopniu umożliwiają wymianę gazów Żeby cały staw nie pokrył się lodem, warto puścić na wodę tzw. styropianową przerębel (do kupienia w centrach ogrodniczych). Składa się z pierścienia i pokrywy (zdejmujemy ją, kiedy chcemy odkryć otwór w lodzie). Woda pod pierścieniem nie zamarznie, jeśli jego dolna część będzie zanurzona na głębokość około 10 cm. W pierścieniu muszą się znajdować specjalne komory, do których można nasypać piasku lub kamieni. Gdy temperatura spada poniżej -8'C, zamarza otwór pod pokrywą. Wtedy sama styropianowa przerębel nie wystarcza Trzeba zamontować w niej specjalną grzałkę lub napowietrzacz.. W styropianowe kręgi można też wkładać pęki naciętej trzciny, co nie pozwoli wodzie zamarznąć i umożliwi wymianę gazową.

Na lodowej tafli

Podczas silniejszych mrozów lód skuje całą powierzchnię stawu. Wtedy w kilku miejscach należy zrobić przeręble. Do wiercenia przerębli w grubym lodzie najlepszy jest świder wędkarski, którym wierci się otwory o średnicy około 15 cm w bardzo nawet grubej powłoce. Im więcej zrobimy otworów w lodzie, tym lepiej. Wotwory można powkładać wiązki trzciny, żeby przeręble nie zamarzały. Uwaga, przerębli nie wolno wykuwać ani wycinać piłą (zwłaszcza w małych płytkich zbiornikach).

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Kłopoty z liśćmi w ogrodzie

Dla właścicieli ogrodów suche liście bywaja utrapieniem. Ale spójrzmy na to inaczej: przyroda w odróżnieniu od nas nie produkuje śmieci. Drzewa, zrzucając liście, odprowadzają do gleby substancje pokarmowe, które po jakimś czasie (potrzebnym, aby się rozłożyły) rośliny będą mogły znów wykorzystać. Wlasach opadłe liście tworzą ważną dla życia całego ekosystemu ściółkę utrzymującą wilgoć i przerabianą powoli na pruchnicę przez cały zespół bakterii, grzybów oraz drobnych zwierząt.

Grabić czy nie?

Jeśli ktoś nie jest przesadnym estetą, może odłożyć grabienie do wiosny. Warstwa liści chroni glebę przed przemarzaniem i zabezpiecza przed wysuszeniem na przedwiośniu.Da także schronienie drobnym zwierzętom i pozwoli znaleźć pożywienie ptakom. Błędem jest palenie liści. Nie tylko pozbawiamy ogród szansy na poprawienie struktury gleby i wzbogacenie jej w próchnicę, ale stwarzamy zagrożenie pożarem. W wielu miejscowościach jest to zresztą administracyjnie zabronione.

Jest jednak jeden przypadek usprawiedliwiający, a nawet nakazujący palenie: to zarażenie liści. Nie nadają się do kompostowania liście drzew owocowych z ciemnymi plamami grzybowymi oraz liście kasztanowców zaatakowane przez szrotówka kasztanowcowiaczka. Palenie chorych liści to ważna część programu zwalczania larw tego szkodnika.

Kompost z liści?

Jeśli nie chcemy mieć w ogrodzie brunatnego dywanu, zgrabione liście warto wykorzystać na kompost. Najlepsze są do tego celu delikatne liście drzew owocowych, lip, klonów i grabów. Rozkładają się najszybciej, bo są chętnie zasiedlane przez rozdrabniające je organizmy. Gorzej jest z liśćmi dębu - duża zawartość garbników powoduje, że rozkładają się długo, czasem nawet parę lat. Podobnie będzie ze szpilkami drzew iglastych. powstający z nich kompost ma poza tym kwaśny odczyn i nadaje się dozasilania tylko tych roślin którym odpowiada kwaśne środowisko, np. borówek czy wrzosów.

Jak to zrobić?

Liści nigdy nie kompostujemy w dołach! Nia ma wtedy dostępu powietrza i zamiast powolnego rozkładu następuje butwienie. Najlepiej układać je warstwami (na "ruszcie" z cienkich gałązek), lekko przesypując ziemią ogrodową przyspieszającą rozkład. Pryzmę, nie wyższą niż metr, zabezpieczamy przed rozdmuchiwaniem przez wiatr (np. przykrywając workiem jutowym) i dbamy, by się nie przesuszyła. Rozkład można przyspieszyć, przewracając kompost po kilku miesiącach. Jeśli wszystko przebiega prawidłowo, kompost przyjemnie pachnie leśną ziemią.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Kwitnąca zima - ogród w domu

Ludzie od dawna z upodobaniem otaczają się roślinami, które rozwijają pąki jakby na przekór naturze. Kamelie, cyklameny czy grudniki zdobiły domy naszych babek i prababek. Teraz możemy dostać w kwiaciarniach nie tylko rośliny, które z natury zakwitają w zimie, ale i takia zostały do tego "nakłonione" przez ogrodników - różnobarwne begonie, fiołki afrykańskie, storczyki. Decydując się na zakup jednej z kolorowych piękności, wybierzmy taką, która będzie się dobrze czuła w naszym domu, gdyż tylko wtedy szczodrze obdaruje nas kwiatami.

Zimny wychów

Dawniej zimowe kwiaty ustawiano w skąpo ogrzewanych pomieszczeniach ( 10- 15' C), dzięki czemu kwitły nawet przez kilka miesięcy. W chłodzie dobrze się czują również współcześnie uprawiane odmiany cyklamenów, azalii i szlumbergery. Pamiętajmy jednak, że pomimo sympatii do chłodu nie wytrzymają spadku temperatury poniżej 0'C, a mroźne powietrze, np. z otwartego okna, szybko zniszczy ich delikatne płatki.

W miłym ciepełku

Ci, którzy chłodnej oranżerii nie mają, także znajdą odpowiednie kwiaty. Begonia zimowa, kalanchoe oraz fiołki afrykańskie lubią temperaturę około 20'C. Lepiej ich nie kupować podczas silnych mrozów, bo nawet przeniesienie z kwiaciarni do samochodu moze się okazać zbyt trudną próbą. Równie wrażliwa jest poinsecja. Nie warto jej kupować na ulicznych straganach.

Żeby kwitły i kwitły

Gatunki kwitnące zima to długodystansowcy. Kwiaty długo utrzymują się na pędach, a roślina zawiązuje wciąż nowe pąki. przy zakupie sprawdźmy, czy rzeczywiście widać ich zawiązki, czy okaz jest dobrze rozrośnięty, a liście wyglądają zdrowo i mają intensywny, właściwy dla danej odmiany kolor. Podłoże w doniczce nie może być przesuszone, bo grozi to szybkim opadnięciem kwiatów.

Więcej światła

Tak zdają się krzyczeć wszystkie zimowe kwiaty. Dni trwają teraz nieprzyzwoicie krótko, a słońce często chowa się za gęstą warstwą chmur, dlatego doniczki z roślinami najlepiej ustawić blisko okna. Z pewnością nie grozi im przypalenie przez silne promienie słońca, jak to się zdarza w innych porach roku. Gdy światła jest za mało, barwy kwiatów bledną, liście żółkną, a roślina przestaje kwitnąć. Jeśli chcemy, by ozdobiła stół z dala od okna, przenieśmy ją tam tylko na krótko albo doświetlajmy odpowiednią lampą ( np. żarówką halogenową lub świetlówką).

Napoić i nakarmić

Przy podlewaniu zimowych kwiatów musimy uwzględnić indywidualne potrzeby każdego gatunku. Cyklameny i azalie codziennie domagają się porcji wody. Jednak biada ich korzeniom, jeśli będzie ona stała ciągle na podstawce. Fiołki afrykańskie, storczyki oraz kalanchoe nie znoszą nadmiaru wilgoci w podłożu. Dlatego też podlewamy je dopiero wtedy, gdy ziemia w doniczce lekko przeschnie. Natomiast zapotrzebowanie na wodę szlumbergery zmienia się w ciągu roku (w zimie podlewamy ją umiarkowanie). Kwitnące piękności warto regularnie zasilać zimowymi nawozami . Nie używajmy odżywek przeznaczonych do stosowania w innych porach roku. I pamiętajmy, że odpowiednio pielęgnowane kwiaty mają szansę zakwitnąć także w następnych sezonach.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Wskazówki wyboru najlepszego węża ogrodowego

Wskazówki wyboru dobrego węża ogrodowego.

Są cztery podstawowe elementy na które należy zwrócić uwagę podczas zakupu węża ogrodowego:

Materiał: węże najczęściej są wykonane z winylu, gumy lub połączenia tych dwóch materiałów. Winyl jest tańszy i lżejszy jednak wąż gumowy jest bardziej wytrzymały i posłuży nam o wiele dłużej. Wąż wykonany z tych dwóch materiałów posiada dwie warstwy – jedną gumową i jedną winylową. Dzięki temu uzyskuje się wytrzymałość węża gumowego i giętkość węża winylowego. Wąż może posiadać dodatkowe warstwy, które wpływają na wytrzymałość takiego węża ale również zwiększają jego wagę.

Długość: Kupuj węże, które są odpowiedniej długości. Jak kupisz zbyt długiego węża to ciśnienie może być zbyt małe lub będzie się ciągle plątał. Oczywiście kupno zbyt krótkiego węża ogrodowego nie pozwoli nam nawadniać najbardziej oddalonych zakątków ogrodu.

Średnica: Ogólnie rzecz ujmując, im większa średnica tym większe ciśnienie można uzyskać na końcu.

Łączniki: Gwintowane złączki pozwalają na podłączenie węża do kranu lub do kolejnego węża w celu zwiększenia jego zasięgu. Łączniki najczęściej są wykonane z plastiku lub mosiądzu. Mosiężne są bardziej wytrzymałe, jednak ten materiały zwiększa znacznie ich cenę. Ośmiokątne końcówki są znacznie lepsze niż te okrągłe, ponieważ łatwiej jest je przytrzymać w celu przykręcenia.

Niestety, nie ma najlepszego rozwiązania, ponieważ każdy typ węża oraz różni producenci dają inne możliwości i posiadają inne parametry techniczne. Dlatego wybór niby tak prozaicznego narzędzia jakim jest wąż ogrodowy powinien być dokonany po zastanowieniu się jakie będzie miał zastosowanie – podlewanie trawnika czy też nawadnianie większych roślin?

Co więcej trzeba zwrócić uwagę na fakt, iż złej jakości węże w niskich temperaturach pękają. W ten sposób, kupując tani wąż będziemy zmuszeni go wymienić po zimie, chyba, że zimą będzie składowany w ogrzewanym garażu.

Jak więc widać należy zwrócić uwagę na różne aspekty – nie tylko kolor lub cenę i warto przemyśleć ten zakup, aby nam służył jak najdłużej, a nasz ogród miał odpowiednią ilość wody, zwłaszcza w upalne dni.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Mali pomocnicy ogrodnika

Najważniejszą grupę tworzą owady zapylające. Dzięki tym drobnym stworzeniom w naszej strefie klimatycznej może owocować 80-90% roślin. Za królową zapylaczy uważa się pszczołę miodną, ale niewiele ogrodów leży w sąsiedztwie pasieki. W takiej sytuacji niezastąpione okazują się dzikie pszczołowate, jak np. murarka ogrodowa. Ostatnio staje się popularne tworzenie w ogrodach kolonii tych owadów. Miodu z tego co prawda nie będzie, ale nie ma także obawy, że nas te pracowite pszczółki użądlą. Często odwiedzają one też kwiaty pomijane przez producentki miodu. Podobnie jest też z trzmielami. Ich długie  języczki zapewniają im niemal monopol na głębokie kielichy. Oprócz nich w ogrodach pojawiają się inni zapylacze - błonkówki, motyle (z ćmami włącznie), chrząszcze i muchówki.

Ochroniarze roślin

Zwykle nie zdajemy sobie sprawy, że w ogrodzie mamy miniaturową agencję ochroniarską w postaci owadów drapieżnych. Przykładem jest "roznosicielka chleba"  - biedronka. Ten niewielki chrząszczyk to istna maszyna do pożerania mszyc. Smakują one i postaciom drosłym i larwom. W mszycach - a także czerwcach, przędziorkach, larwach zwójek - gustują ponadto złotooki, rozmaite chrząszcze, drapieżne pluskwiaki, larwy bzygowatych. Z kolei chrząszcze biegacze odżywiają się nie tylko owadami roslinożernymi, ale i ślimakami. Do sprzymierzeńców ogrodnika zalicza się również owady, których larwy pasożytują we wnętrzu gospodarzy, doprowadzając do ich śmierci. Są to niektóre muchówki oraz wiele błonkówek, np. naturalny wróg bielinka kapustnika - baryłkarz bieliniak.

Pogromcy natrętów

W ogrodzie  przyjaznym owadom znajdzie sie wielu chętnych na posiłek krwiopijców. Oczko wodne nie zamieni się w wylęgarnię komarów, jeśli rozwijaja się w nim larwy ważek lub wodnych chrząszczy, np. krętaków czy pływaków. Również dorosłe ważki pomogą w redukowaniu liczebności natrętów. Komary stanowią także element diety wielu innych stawonogów, np. pająków.

Dom dla sprzymierzeńca

Co zrobić żeby ogród stał się przyjazny dla pożytecznych stworzeń?. Sadząc rośliny nektarodajne, zapraszamy nie tylko zapylacze, lecz także złotooki, których larwy rozprawiają się z niechcianymi lokatorami. Świetną oazę dla pożytecznych owadów stanowi miniaturowa łąka, a nawet zapuszczony trawnik. Bardzo ważne jest zapewnienie tym drobnym zwierzętom schronienia. Najlepsze są mareriały naturalne, jak drewno, słoma, trzcina, bambus, a także cegły lub pustaki. Owady szczególnie lubią konstrukcje z mieszanki gliny i sieczki słomianej. Domki mogą mieć różne formy, a budowa ich może przerodzić się w dobrą zabawę. Z kolei nawiercając w suchych drewnianych balach kanaliki o różnej średnicy i głębokości, stworzymy imitację żerowisk chrząszczy. Domek z trzciny to idealne miejsce dla murarki ogrodowej . Wystarczy pociąć łodygi na 15 - centymetrowe kawałki. Ważne aby z jednej strony były zakończone naturalnym zamknięciem w postaci kolanka. Następnie wiąże się je w pakiety po 50 sztuk i wiesza w osłoniętym od deszczu miejscu. Trzmiele chętnie zamieszkają w drewnianych budkach w ustronnym miejscu np. pośród krzewów. Taki sześcian powinien mieć kilkanaście centymetrów średnicy i otwór wejściowy o średnicy 1,5-2cm. Daszek nie może przeciekać, natomiast wnętrze budki należy wyłożyć suchą ściółką lub mchem. Innym sposobem jest wykopanie dziury w ziemi o podobnej wielkości i przykrycie jej deską z jednym lub dwoma otworami wejściowymi. Małe skrzynki wypełnione słomą lub suchymi liśćmi pomogą przetrwać złotookom, których nawet 90% ginie zimą. Powinny mieć szpary, które umożliwią owadom dostanie się do środka. Warto pomalować je na przyciągający złotooki czerwony lub brązowy kolor i ustawić na wysokości około 1,5m.

Żyjące ogrody

Nie wszystkie owady można jednoznacznie zaliczyć do szkodliwych lub pożytecznych. Przykładem mogą być motyle - zapylają kwiaty i są ozdobą ogrodu, za to ich larwy nie cieszą się sympatią, szczególnie kiedy podgryzają nasze ulubione rośliny. Na szczęście w ogrodzie, gdzie rządzi natura panuje równowaga. Czasami warto przymknąć oko na ażurowe liście, żeby potem cieszyć się barwnym motylem. Zwłaszcza gdy mamy świadomość, że pośród grządek czai się stworzenie, które nie pozwoli, aby nasz ogród przestał kwitnąć.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Smaki ogrodu - zielona trójka

Trudno sobie wyobrazić europejską kuchnię bez pietruszki, buraków i selera. Nie wszyscy jednak wiedzą, że te znane od stuleci warzywa korzeniowe mają swoją wersję light - ich jadalne liście liczą sobie jeszcze mniej kalorii. Są smakowite i tak dekoracyjne, że można je uprawiać pomiędzy letnimi kwiatami w ogrodzie.

Pietruszka naciowa

Pochodzi z krajów śródziemnomorskich i środkowej Azji. Do Europy przywędrowała z Rzymianami. W Polsce natki i korzenia używano już w XVI w. Doceniano także ich walory zdrowotne.Świeże liście są jednym z najbogatszych źródeł witaminy C, zawierają ponadto witaminy B1 i B2, prowitaminę A, olejki eteryczne i sole mineralne (duże ilości żelaza, wapnia i magnezu). Zawarte w zielu olejki eteryczne pobudzają wydzielanie śliny i soków trawiennych. Działają dezynfekująco na przewód pokarmowy i moczopędnie. Liście pietruszki w postaci suszonej czy mrożonej nie tracą wartości zdrowotnych.

Seler naciowy

Seler, ceniony przez starożytnych jako roślina przyprawowa, stał się w XVII w. popularnym mieszkańcem europejskich warzywników. Dziś coraz modniejsza jest jego wersja naciowa. Aromatyczne łodygi jada się na surowo maczane w dipach albo dodaje do różnych surówek. Można je też gotować i podawać na gorąco lub na zimno - solo albo składnik sałatek. Seler naciowy ma znacznie bogatszy skład chemiczny niż seler korzeniowy. Zawiera witaminy A, C, PP i witaminy z grupy B oraz moc sli mineralnych: fosforu, potasu, wapnia, magnezu, żelaza, miedzi, manganu, cynku. Obecny w liściach olejek eteryczny, dający specyficzny, lekko pikantny smak, pobudza trawienie i apetyt. Seler naciowy stosuje się leczniczo w chorobach reumatycznych oraz schorzeniach przewodu pokarmowego, wątroby i nerek. Obniża ciśnienie krwi i poziom cholesterolu. Jako niskokaloryczny jest składnikiem diet leczących otyłość.

Burak liściowy

Burak liściowy (czyli boćwina) to najstarsza forma uprawy buraka. Nie wytwarza korzenia spichrzowego. Jego grube ogonki liściowe gotuje się lub dusi jak szparagi, blaszki przyrządza a la szpinak, a młode listki jada na surowo w sałatkach warzywnych. Duże, niezwykle dekoracyjne liście buraka (z ogonkiem miewają nawet 20-40 cm długości) zawierają trzy razy więcej witaminy C i dwa razy więcej wapnia niż burak ćwikłowy. Sa też cennym źródłem karotenoidów, witamin z grupy B i białka.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jaką folię wybrać do hydroizolacji oczka wodnego?

    Z całą pewnością, oprócz wyboru roślinek i stworzenia urokliwego miejsca, podstawę stanowi bez dwóch zdań odpowiedni zakup materiałów, by nadać naszemu zbiornikowi określone właściwości. Trzeba więc zwrócić uwagę na folię, bez której nie powstanie żadne prawdziwe oczko wodne. Kupując ją, najlepszym wyborem będzie folia EPDM, gdyż ona właśnie, sprawdza się idealnie w swojej roli. Oprócz licznych właściwości i najlepszej funkcjonalności, montaż takiego produktu, jest naprawdę bardzo prosty. A czy nie o to każdemu chodzi? Czy nie na tym polega zapewnienie sobie takich warunków, które będą miłe, proste i skuteczne? Z całą pewnością tak! Jeśli chodzi o montaż geomembrany EPDM, wszystko odbywa się szybko, dzięki jednolitym arkuszom, w jakich jest ona sprzedawana w sklepach. Brak zbędnych połączeń, odpowiedni kształt, a do tego i rozciągliwość materiału, to podstawowe cechy, dzięki którym jej zastosowanie, nie wymaga ogromnej wiedzy i wysiłku. Jeśli chodzi o taśmę samoprzylepną, posiada ona butyl, który można przykleić do drewna, betonu, plastiku, jak również i stali. Nie ma więc żadnego problemu, by nie móc sobie poradzić z jej przyklejeniem. Nie potrzeba narzędzi, fachowej wiedzy osób doświadczonych, czy też ogromnego nakładu pracy. Czas w tym przypadku, działa na korzyść, dając możliwość stworzenia czegoś naprawdę dobrego, w kilka dosłownie chwil. Wszelkie arkusze, jakie kupuje się w sklepach, dostępne są w danych rozmiarach, w zależności od tego, jakie kto będzie miał oczko wodne. Można kupić zarówno taką, która ma 186m2, 279m2, czy chociażby 465m2. Są więc różne rozmiary i należy się dokładnie nad tym zastanowić, jaki trzeba kupić dla własnej potrzeby. Jeśli chodzi o większe powierzchnie, arkusze łączy się ze sobą taśmą wulkanizacyjną.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Szlachetny beton

MURKI OGRODOWE. Murek  wykonany z betonowych prefabrykantów wymaga findamentów. Przy niższych murkach wystarczą dwa płaskie kamienie, przy wyższych konieczna będzie betonowa wylewka, na której oprze się cały ciężar murka. Jeśli murek ma spełniać  rolę ścianki oporowej, fundament powinien sięgać poniżej głębokości przemarzania gruntu na danym obszarze. Fundament spełnia także rolę stabilizatora- pomaga konstrukcji utrzymać się pod naporem gruntu od strony skarpy. Dodatkowym zabezpieczeniem przed naporem gruntu jest też trapezowy w przekroju kształt murka. Jeśli skarpa jest zbyt duża na to, aby pojedynczy murek wytrzymał napór ziemi, uzasadniona jest budowa kilku tarasów, pomagających w utrzymaniu roślinności na tego rodzaju skarpie. Korzenie zadarniających roślin dodatkowo zabezpieczają grunt przed osuwaniem się. Do budowy murka można użyć także palisad betonowych. Najlepiej jest wykonać oporową ściankę z betonowej palisady.

ŚCIEŻKI I SCHODY. Beton może posłużyć również jako materiał do budowy ścieżek i schodów. Betonowe kostki uszlachetnione naturalnym kruszywem pozwalają na uzyskanie wielu ciekawych efektów. Do budowy schodów można użyć zarówno gotowych elementów, np. U- kształtnych, jak i wylać monolityczne schody od razu na miejscu przeznaczenia. Jeden i drugi sposób wykonania powinny poprzedzić jednak dokładne pomiary wysokości wzniesienia, jaką chcemy za pomocą tych schodów pokonać oraz precyzyjne wyliczenia ilości potrzebnego materiału.

TARASY. Tarasowe betonowe płytki okładzinowe mogą imitować z powodzeniem kamienne, ceramiczne lub gresowe. Wówczas nikt nawet nie domyśli się, że ten uszlachetniony materiał to beton. Jeśli ogrodowy taras położony jest na nieprzepuszczalnymgruncie, konieczne jest zastosowanie pod nim drenażu, np. grubego żwiru. Pozwoli to na dłuższe zachowanie betonu w dobrym stanie, a tym samym zwiększyć stabilność tarasu.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Trzmieliny

DLACZEGO SADZIĆ? Trzmieliny warto wprowadzać na działki i do naszych ogrodów, nie tylko ze względu na ich dekoracyjne walory, odporność na zanieczyszczenie powietrza czy dużą tolerancję na cięcie, ale również ze względów ekologicznych. Kwiaty trzmielin są nektarodajne i zwabiają owady, a owoce, choć dla nas niejadalne, przyciągają do ogrodu ptaki. Z upodobaniem zjadają je sikory i rudziki.

JAK KOMPONOWAĆ? Trzmielina Fortune'a posadzona rytmicznie  przed grupą kulistych, zielonych form takich jak żywotnik zachodni 'Danica' czy strzyżony bukszpan, da mocne obramowanie kompozycji. Takim zestawieniem roślin możemy podkreślać  łuki oraz bardziej wymyślne ogrodowe wzory. Trzmieliny te dobrze wyglądają na skarpach, murkach, w pojemnikach  ustawionych na tarasie, dobrze rozświetlają cieniste zakątki ogrodu.  W handlu można spotkać ciekawe trzmieliny uzyskane w wyniku szczepienia na jednej podkładce różnych pstrych odmian, w formie piętrowej, przestrzennej. Takie drzewko daje wrażenie ''chmurek'' zawieszonych w powietrzu i swoją formą przypomina miniaturowe drzewka w stylu japońskim. Świetnie będzie się prezentować w donicy, albo może być ciekawym akcentem rabaty. Trzmieliny, które z czasem staną się dorodnymi krzewami, dobrze jest sadzić pojedynczo w większych ogrodach i z zachowaniem wolnej przestrzeni dla sąsiadujących roślin. Przy suchej i słonecznej jesiennej pogodzie, pięknie przebarwią się, dając mocny akcent kolorystyczny. Mała, szczepiona na pniu trzmielina Fortune'a, czy odmiana Compactus trzmieliny oskrzydlonej dorastająca zaledwie do 1 m, świetnie nadają się na małe działki. W grupach warto sadzić trzmielinę niską i trzmielinę Fortune'a, bo dzięki płożącym, łatwo ukorzeniającym się pędom, w sprzyjających warunkach potrafią zwarcie pokryć glebę tworząc zadarniające kępy lub grube, barwne poduchy. Mogą zastąpić pracochłonny trawnik.

WARTO WIEDZIEĆ: Trzmielinę pospolitą bardzo często opanowuje mszyca burakowo-trzmielinowa, dlatego warto systematycznie oglądać rośliny i w odpowiednim czasie wykonać opryski owadobójcze. Odmiany pstrolistne trzmieliny Fortune'a są delikatniejsze i w surowe zimy często wysychają i przemarzają, zwłaszcza części roślin wystające spod śniegu. Egzemplarze szczepione na pniu warto okrywać w całości na zimę tworząc chochoły, a trzmieliny posadzone w pojemnikach przechowywać w chłodnych pomieszczeniach.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Kompostownik

ZAGOSPODAROWANIE ZIELONEJ MASY. Powyciągane z ziemi korzenie, pędy, kłącza i rozłogi można, a nawet trzeba, wykorzystać jako surowiec do uprawy roślin. Części podziemne perzu czy pokrzywy są bogate  w składniki mineralne, zawierają szczególnie dużo azotu, dlatego jednym z najlepszych sposobów wykorzystania tych chwastów jest kompostowanie. Wykorzystuje się również zebrane resztki pozbiorcze warzyw, bez objawów chorób. Zanim zieloną masę wrzucimy na kompost, należy ją dokładnie rozdrobnić i lekko podsuszyć na słońcu.

PRACE NAPRAWCZE. Jesień jest dobrą porą na drobne naprawy i przygotowanie skrzyni kompostowej do zimy. Dysponując drewnianym pojemnikiem kompostowym, pamiętajmy o impregnacji desek, jeśli nie były one zabezpieczone w trakcie budowy skrzyni. Niestety, powszechnie dostępne preparaty do zabezpieczania drewna są grzybobójcze i owadobójcze, a tym samym zawierają związki toksyczne. Impregnacja pokostem lnianym, farbami wodnymi lub preparatami opartymi na silikonie zabezpieczy deski przed wilgocią i będzie bezpieczna dla mikroorganizmów zasiedlających kompost.

OKRYCIE NA ZIMĘ. Okres zimowy to czas spoczynku mikroorganizmów, zatem przemiany kompostowe zachodzą dużo wolniej. Jednak w celu osłony przed wiatrem i niską temperaturą należy na zimę przykryć kompostownik warstwą ziemi, kory lub słomy. Może być też czarna perforowana folia. Okrycie takie zabezpiecza przed nadmiernym parowaniem wody i podniesie temperaturę wewnątrz kompostownika.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Instalacje nawodnieniowe

INSTALACJE PODPOWIERZCHNIOWE. Instalacje podpowierzchniowe zyskują coraz większą popularność ze względu na wygodę, precyzyjne dozowanie wodyi związaną z tym oszczędność. Przy ich zabezpieczaniu należy zachować szczególną staranność, ponieważ w tym przypadku uszkodzenia mrozowe mogą być  trudne do naprawienia. W nowoczesnych instalacjach możliwe jest automatyczne  opróżnianie instalacji za pomogą zaworów odwadniających. Jeśli nie ma takiej możliwości, wodę z instalacji możemy usunąć sami w prosty sposób. Należy wprowadzić do instalacji sprężone powietrze za pomocą kompresora. Ciśnienie należy zwiększać stopniowo i nie może ono przekroczyć poziomu przewidzianego dla pracy urządzeń dozujących wodę (zazwyczaj 2 bary). Zbyt gwałtowne wprowadzenie  powietrza może uszkodzić elementy instalacji.

WĘŻE I PRZEWODY KROPLUJĄCE.  Pozostawienie niezabezpieczonych węży ogrodowych na zimę może spowodować ich pęknięcie. Należy je wię, po opróżnieniu i wysuszeniu, zwinąć w sposób niepowodujący zagięć. Jeśli dysponujemy bębnemdo zwijania węży ogrodowych, należy nawinąć na niego wąż i schować do suchego pomieszczenia. Podobnie postępujemy z cienkościennymi przewodami kroplującymi, które wykorzystuje się powszechnie zarówno w uprawach pod osłonami, jak i w części sadowniczej. W tym przypadku również należy opróżnić je z wody i najlepiej nawinąć na jakiś okrągły przedmiot i przechować w pomieszczeniu.

STEROWNIKI.  Sterowniki i elektrozawory powinny być opróżnione z wody. Często urządzenia te montowane są bezpośrednio na kranie. W takim przypadku należy je zdemontować, wyjąć baterie i przechować na czas zimy w suchym i bezpiecznym miejscu. Najczęściej taki demontaż jest prosty i nie wymaga skomplikowanych narzędzi.

ZRASZACZE I LINIE NAWADNIAJĄCE.  Jeśli linia nawadniająca nie jest ukryta pod ziemią i np. okryta tylko ściółką, należy spuścić z niej wodę, osuszyć, delikatnie złożyć i schować do garażu, lub w inne bezpieczne miejsce. Najważniejszym elementem takiej instalacji są elementy dozujące wodę: zraszacze, kroplowniki i inne elementy rozprowadzające wodę. Bez względu na to, czy linia nawadniająca pozostaje na okres zimy w ogrodzie, czy nie, jej elementy należy zdemontować, osuszyć i przechować w suchym i bezpiecznym od mrozów miejscu.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Konserwacja oczka wodnego na zimę

Wszystkie pompy, które nie będą używane zimą, wyjmujemy z wody, konserwujemy i chowamy w suchym miejscu.
Urządzenia, które zostały w wodzie, trzeba koniecznie od czasu do czasu włączyć, aby uruchomić łożyska, by się nie zablokowały.
Filtry biologiczne należy opróżnić i odłączyć.
Gdy temperatura spadnie do 10 stopni C, ryby przestają żerować i pod żadnym pozorem nie karmimy ich.
Żeby ryby się nie udusiły, przed silnymi mrozami warto umieścić na wodzie styropianowy przerębel.
Wrażliwe na chłód rośliny wodne przechowujemy w zimie w pomieszczeniu zamkniętym.
Rośliny oczyszczamy z zeschniętych pędów.
Gdy temperatura wody spadnie do 5 stopni C. hiacynty wodne i topiany wyjmujemy z oczka wodnego i przenosimy do pomieszczenia w którym przezimują nie narażone na przemarzniecie.
Liście z wody można wyławiać przy pomocy kasarka.
Prawidłowe zabiegi pielęgnacyjne wykonane jesienią w oczku wodnym, pomogą mu przetrwać w dobrym stanie aż do wiosny.
Ułatwiają także przeprowadzenie pierwszych prac na wiosnę.
Nie należy dopuszczać, aby liście z drzew i krzewów opadały na dno zbiornika.
W wodzie liście gniją, pobierając zawarty w nich tlen.
Resztki zanieczyszczają wodę i zbierają się na dnie.
Powierzchnię wody należy zatem na zimę osłonić naprężoną siatką, którą zdejmujemy po opadnięciu liści.
Na zimę pozostawiamy w oczku wodnym niektóre twarde pędy trzciny, pałki wodnej lub jeżogłówki.
Gdy oczko wodne pokryje lód, umożliwiają niezbędną wymianę gazów między powietrzem a wodą.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Czas na sztobry

POBIERANIE. Sadzonki zdrewniałe (sztobry) pozyskuje się z 1- lub 2-letnich dobrze zdrewniałych pędów odpowiedniej grubości. Optymalna średnica wynosi 6-12 mm. Wierzchołkowych części nie  należy przeznaczać na sadzonki, gdyż są zbyt cienkie i niedostatecznie zdrewniałe. Nie należy też wycinać na sadzonki pędów starszych niż dwuletnie, gdyż procent ukorzeniania jest bardzo mały. Najlepszą porą  przygotowywania sztobrów jest późna jesień i zima. Termin cięcia uzależniony jest także od gatunku. Pędy na sadzonki najlepiej ścinać po piarwszych silniejszych przymrozkach. Sztobrów nie należy pozyskiwać wczesną wiosną tuż przed ruszeniem wegetacji, ani wtedy gdy w roślinach ''krążą'' już soki. Sadzonki takie ukorzeniają się źle i w małym procencie. Pędy na sadzonki wycinamy ze zdrowych roślin matecznych ostrym sekatorem. Sztobry powinny być 3-4- węzłowe o długości 15-25 cm.

PRZECHOWYWANIE. Przygotowane późną jesianią lub wczesną zimą sadzonki należy przetrzymać w optymalnych warunkach do wiosennego sadzenia. Najlepszym miejscem przechowywania jest chłodnia. Sadzonki przed włożeniem do dołownika powinny być powiązane w pęczki i zaetykietowane. W dołowniku pęczki układamy pionowo lub pod ostrym kątem, podstawą sadzonki do dołu. Następnie zasypujemy je w całości, żwirem, piaskiem lub mieszaniną torfu i piasku i na końcu przykrywamy warstwą liści, w celu zabezpieczenia przed mrozem.

WYSADZANIE. Przechowane przez zimę sadzonki  wysadzamy wiosną ( w kwietniu) na zagon, który starannie przygotowujemy już jesienią poprzedniego roku. Ziemia powinna być głęboko przekopana z domieszką kompostu i nawozów fosfosowo-potasowych. Tuż przed sadzeniem glebę należy również głęboko wzruszyć i wyrównać. Na tak przygotowanym poletku wytyczamy rzędy i przystępujemy do sadzenia. Sadzonki umieszczamy w podłożu pionowo w dół, tak głęboko by nad powierzchnię wystawał jeden lub para pąków. Podłoże wokół sadzonki dokładnie ugniatamy. Gęstość sadzenia uzależniona jest od gatunku i czasu uprawy. Krzewy, które będą rosły na poletku 2 sezony sadzimy rzadziej w rzędach co 15-20 cm. Gatunki uprawiane na zagonie jeden sezon możemy posadzić gęściej, co 10 cm w rzędzie. Odległość rzędów zależy m.in. od ilości wolnego miejsca na działce orza od tego jak dużo przygotowaliśmy sadzonek. W uprawie dla własnych potrzeb rzędy mogą być oddalone co 30-40 cm.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Azalie po japońsku

Azalie japońskie to termin łączący odmiany powstałe z krzyżowania wiecznie zielonych, drobnolistnych gatunków azaliiwystępujących w Japonii. Azalie z tej grupy dorastają zwykle do 50-100 cmwysokości i co najmniej takiej samej szerokości. Liście są drobne, zwykle dwuletnie. Kwiaty wielkości 2-4 cm mają barwy od białej, lilia, fioletowe, do czerwonych i pomarańczowych. Mogą być pojedyńcze lub pełne. Brakuje tu barwy żółtej i oczywiście niebieskiej. Kwitną zwykle w drugiej połowie maja, bardzo obficie pokrywając całe krzewy jednolitą barwą.

POCHODZENIE. Azalie japońskie wywodzą się głównie od azalii tępolistnej, a także azalii kiusiańskiej. Włącza siętutaj odmiany z grup Kurume, Aronense, Kaempferi, czy Diamant, które wyróżniono ze względu na miejsce i czas powstania, a także użyte gatunki rodzicielskie. Najstarsze są odmiany z grupy Kurume, powstałe ponad 200 lat temu i dość wrażliwe na mróz. Odmiany z grupy Kaempferi powstałe w Holandii charakteryzują się szczególnie dużymi kwiatami i dobrą mrozoodpornością.

WYMAGAJĄCE ''PEREŁKI''. Azalie japońskie są z reguły bardziej wymagające niż wielkokwiatowe azalie o liściach sezonowych. Zimą mogą przemarzać, dlatego w chłodniejszych regionach dobrze jest je okrywać namiotami z włókniny. Przemarzają głównie pąki kwiatowe, co bardzo osłabia kwitnienie. Mogą rosnąć w miejscach nasłonecznionych, ale dobrze osłoniętych od wiatru. Najlepszy jest półcień lub miejsce, gdzie słońce operuje tylko przez część dnia. Wymagają równomiernej wilgotności gleby w ciągu całego sezonu, dlatego warto je ściółkować korą sosnową. Korzenie są krótkie, gęste i płytkie, co jest dobrą okolicznością, jeżeli zamierzamy przesadzić nawet stare egzemplarze, ale powoduje też wrażliwość na suszę. Gleba powinna być oczywiście kwaśna, o dużej zawartości składników organicznych, przewiewna i dobrze zdrenowana.

ZASTOSOWANIE. W ogrodzie azalie japońskie  najlepiej prezentują się w grupach jedno- lub wielobarwnych, najlepiej po kilka lub kilkanaście egzemplarzy poprzetykanych innymi roślinami. Zestawienia takie możemy tworzyć  od północnej, wschodniej i zachodniej strony budynków w miejscach osłoniętych, pod drzewami. Azalie japońskie  bardzo dobrze znoszą  cięcie i mogą być formowane. Nadają się także do donic i na bonsai. W ogrodzie dobrze  komponują się z karłowymi odmianami świerków, choin, cisów, bluszczami, bukszpanem, żurawką i innymi bylinami o dużych liściach.

 

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Perełki w ogrodzie

FOTERGILLA WIĘKSZA. To północnoamerykański krzew o wyprostowanym pokroju, osiągający wysokość 1,5 m po mniej więcej 20 latach uprawy. Korona jest dość luźna. Liście podobne są do oczaru i pięknie przebarwiają się jesienią. Białe kwiaty o słodkim zapachu pojawiają się wraz z rozwojem liści, w drugiej połowie kwietnia i na początku maja. Nie mają płatków, ale dzięki licznym, długim pręcikom, przypominają miniaturowe szczoteczki do butelek. Fotergilla wymaga gleb dość zwięzłych, umiarkowanie wilgotnych, w czasie suszy rośliny należy podlewać, a szczególnie młode okazy. Można je uprawiać w całym kraju, choć w mroźnych rejonach młode rośliny w surowe zimy trzeba okrywać.

KETMIA SYRYJSKA. Krzew ten dorasta do 2-3 m wysokości, w Polsce niektóre okazy osiągają najwyżej 2m. Są to bardzo cenne,6 kwitnące późnym latem krzewy. Kwitną obficie i mają okazałe, duże kwiaty. U gatunku są one barwy fioletowej. W surowe zimy wymagają okrycia, w przeciwnym razie krzewy wymarzną do granicy śniegu. Krzewy jednak łatwo odbijają ze zdrowych pędów i szybko regenerują uszkodzenia. Wymagają gleb raczej żyznych, próchnicznych i przepuszczalnych, stanowisk słonecznych lub lekko ocienionych, zimą dobrze osłoniętych.

GUZIKOWIEC ZACHODNI. Krzew ten pochodzi z Ameryki Północnej, rośnie na bagiennych podmokłych glebach torfowych. Liście są jajowate lub eliptyczne, błyszczące. Dekoracyjne są główkowate kwiatostany złożone z kremowych rurkowatych kwiatów. Krzew dorastający do wysokości 1 m, jest wytrzymały na mrozy. Strefa uprawy to cały kraj.

JANOWIEC BAŁKAŃSKI. Rośnie w południowiej Europie i jest to niski rozłożysty krzew, dorastający do 50 cm wysokości i około 70-80 cm szerokości. Pędy ma cienkie, rózgowate, zielone. Drobne, ale zarazem bardzo liczne, ciemnozłote kwiaty pojawiają sę w maju. Janowce należą do obficie kwitnących krzewów ogrodowych, nie osiągają dużych rozmiarów, mają małe wymagania glebowe i są dość odporne na suszę.  Polecane są jednak do uprawy tylko w cieplejszych rejonach kraju.

KOLKWICJA CHIŃSKA. Jest krzewem pochodzącym z gór w środkowych Chinach. Dorasta u nas nawet do 3 m wysokości, a pędy łukowato przewisają, tworząc oryginalny pokrój. Szczególnie piękne są w czerwcu, kiedy całe pokryte sąjasnoróżowymi kwiatami. Małe wymagania czynią ten krzew przydatnym do różnych zastosowań, ale mimo to rzadko jest spotykana w ogrodach.

OBIELA WIELOKWIATOWA. Jest krzewem o szerokim, wzniesionym, dość luźnym pokroju i eliptycznych, jasnozielonych liściach. Kwiaty są białe i duże średnicy 4-5 cm, zebrane w szczytowe wąskie wiechy po 5-10 szt. Rozwijają się na przełomie maja i czerwca. Krzewy pochodzą ze wschodnich Chin i w Polsce są wystarczająco odporne na mróz tak, iż nie nastręczają kłopotów w uprawie. Na działce wybieramy im miejsca słoneczne, lekko zaciszne.

ZŁOTLIN JAPOŃSKI. Gatunek ten osiąga do 1,5 m wysokości i tworzy podziemne rozłogi, dzięki którym roztacza się z czasem w szerokie kępy. Gatunek ten wyróżnia się jasnozielonymi pędami, dzięki czemu jest m.in. dobry do zimowego zestawienia z dereniami. Kwitnie na żółto, bardzo obficie. Strefa uprawy tych roślin to cały kraj.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

W warzywniku

SAŁATA KRUCHA. Należy do tej samej grupy botanicznej co sałata masłowa. Różni się od niej konsystencją, budową i barwą liści. Przewyższa sałatę masłową smakiem oraz kruchością. Tworzy główki o masie powyżej 1000g i dlatego daje dużo wyższe plony niż jej kuzynka.  Polecane odmiany sałaty kruchej: Arka, Beata, Królowa Lata, Samba, Bakata, Ludwina, Carmina.

ENDYWIA. Jest blisko spokrewniona z cykorią sałatową, choż z wyglądu przypomina sałatę liściową. Obie przewyższa zawartością soli mineralnych (wapnia, potasu i żelaza) oraz witamin: A, B1, B2, C, K, kwasu foliowego. Ma właściwości lecznicze, dzięki dużej zawartości błonnika, inuliny i intybiny, reguluje pracę przewodu pokarmowego. Wyróżniamy dwie odmiany botaniczne: batawską, czyli endywię szerokolistną i fryzyjską, czyl endywię kędzierzawą. Rozeta endywii batawskiej jest wzniesiona, ma duże i gładkie liście o pofałdowanym lub ząbkowanym brzegu. Fryzyjska ma osadzoną, płaską rozetę głęboko powcinanych, falistych liści. Polecane odmiany endywii: Bionda Cuore Pieno, Riccia Cuore D'oro, De Meaux.

SZPINAK. Jest szybko rosnącym warzywem, o wysokich wartościach odżywczych, zdrowotnych. Zawiera dużo witamin i soli mineralnych, bogaty jest także w białko, węglowodany, błonnik, beta-karoten. Uprawia się go w trzech terminach: wiosennym, letnim, oraz ozimy.   Polecane odmiany szpinaku: Orbita F1, Greta F1, Matador-Matador 30, Olbrzym Zimowy.

PIETRUSZKA NACIOWA. To warzywo liściowe zaliczane do roślin przyprawowych. Liście dodane do wielu potraw poprawiają ich walory smakowe i aromatyczne, dzięki dużej zawartości olejków eterycznych. Ceniona jest również  za swe właściwości prozdrowotne. Zawiera w liściach: karoten, witaminy z grupy B, duże ilości witaminy C, cukry, białko oraz sole mineralne. Można uprawiać ją przez cały rok. W łagodne zimy zimuje w gruncie, a w mroźne pędzi się ją w pojemnikach w widnych pomieszczeniach. Odmiany pietruszki naciowej o kędzierzawych liściach służą też do ozdabiania potraw. Polecane odmiany: Extra Tripe Curled 2, Fest, Karnaval, Moss Curled 2.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak przechowywać nasiona?

KIEDY ZBIERAĆ?Przede wszystkim należy zbierać nasiona w pełni dojrzałe. Na ich jakość, przechowywanie a następnie kiełkowanie duży wpływ mają warunki atmosferyczne panujące podczas wzrostu roślin, jak również podczas zbioru. Dlatego też najodpowiedniejszym momentem na zbiór jest słoneczny, pogodny dzień, niepoprzedzony opadami deszczu.

CO ZBIERAĆ? Przykłady gatunków zawiązujących odpowiednie do zbioru nasiona: czarnuszka damasceńska, fasola wielkokwiatowa, groszek pachnący, malwa ogrodowa, słonecznik roczny, ubiorek okółkowy.

PRZYGOTOWANIE NASION. Zebrane nasiona rozkładamy na papierze i przez kilka dni wstępnie suszymy. Następnie oczyszczamy z resztek owocostanów , fragmentów pędów itp. i przesypujemy do papierowych torebek. Każda torebka musi być podpisana. Znajdować na niej powinna się informacja o gatunku, dacie zbioru i najlepiej dacie i miejscu wysiewu. Data zbioru jest istotna szczególnie, jeśli chcemy dłużej przechowywać nasiona. Dla większości gatunków roślin jednorocznych żywotność, czyli czas podczas którego  nasiona zachowują zdolność kiełkowania wynosi około 2-4 lat. Żywotność nasion zależy głównie od cech genetycznych danego gatunku. Związane jest to również  z budową okrywy nasiennej. Im okrywa jest twardsza, tym żywotność jest dłuższa. Umieszczenie informacji na opakowaniu o dacie siewu ułatwi nam pogrupowanie nasion według terminu i miejsca siewu. Gatunki ciepłolubne wymagają wcześniejszego siewu i przygotowania  rozsady pod osłonami, którą na miejsce stałe sadzimy  w drugiej połowie maja. Inne natomiest możemy wysiewać bezpośrednio do gruntu.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Sekrety hipeastrum

Kwitnienie trwa około 2 tygodni, a przy pojawieniu się wielu pędów kwiatostanowych wydłuża się nawet do 1 miesiąca. Jednak powtórne kwitnienie w następnym sezonie często się nie pojawia, ze względu na brak okresu spoczynku. Warto zatem przedstawić  zasady prawidłowego postępowania z tymi roślinami. Pozwoli to uniknąć rozczarowań wszystkim tym, którzy ostatnio zaopatrzyli się w cebule hipeastrum lub też mają je od poprzedniego sezonu.

1. Dorodne kwiaty można uzyskać z cebul o obwodzie powyżej 20 cm. Bardzo duże cebule o obwodzie powyżej 27 cm gwarantują uzyskanie 2, a nawet 3 pędów kwiatostanowych. Cebule powinny mieć zdrowe korzenie.

2. Aby być pewnym terminu sadzenia, warto zwrócić uwagą na górną część cebuli, która powinna grubieć i ukazywać pąk kwiatowy. Jest to szczególnie ważne, gdy cebule dotychczas pozostawały w ciemności okryte torfem lub trocinami. Ukazujący się pąk kwiatowy wskazuje na konieczność sadzenia. Sadzenie cebul bez pąków można nieco opóźnić.

3. Do uprawy warto wybrać doniczkę dość dużą. Dookoła rosnącej cebuli powinna pozostać przestrzeń około 3 cm od boków doniczki.

4. Naklepsze jest podłoże dość żyzne, np. zakupiona ziemia uniwersalna z dodatkiem ziemi kompostowej.

5. Na dno doniczek po nasypaniu drenażu wsypuje  się 1/2 objętości podłoża. Następnie układa się cebule i uzupełnia podłożem tak, aby 1/3 cebuli została widoczna.

6. Po umiarkowanym podlaniu doniczki przenosi się na parapet okienny. Kwitnienie następuje po 30-40 dniach.

7. Po kwitnieniu usuwa się owoce, wyłamując je u nasady. Pęd kwiatostanowy należy wyrwać dopiero po zaschnięciu. Po kwitnieniu hipeastrum zaczynają wyrastać liście. Ich wzrost gwarantuje przyrost bebuli. Dlatego, gdy roślina przekwitnie, należy ją szczególnie pielęgnować- ustawić w jasnym miejscu, podlewać i nawozić.

8. Od końca lipca wprowadza się rośliny w stan spoczynku. Liście pozbawione podlewania powinny zaschnąć. Można je także przyciąć.

9. Cebule wyjmuje się z doniczek i zabezpieczone torfem lub trocinami albo piaskiem układa w ciemnym miejscu  o temperaturze najlepiej 10-17 stopni. Można też cebule pozostawić  w doniczkach i wyjąć z nich dopiero po spoczynku, przed sadzeniem przypadającym od grudnia. Ten wymuszony spoczynek jest niezbędny do ponownego uzyskania kwitnienia.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Dlaczego impregnować kostkę brukową?

Właściciele domów często układają podjazdy, czy podejścia pod dom z kostki brukowej lub płyt chodnikowych. Zarówno kostka, jak i płyty chodnikowe są często wykonane z betonu. A beton, przy całym swoim solidnym wyglądzie, jest nasiąkliwy (nasiąka wodą po deszczu). Ta cecha betonu - w zestawieniu z naszym klimatem (oscylowanie temperatury powietrza wokół 0 st. przez kilka miesięcy w roku) wystawia nasz chodnik na ciężką próbę.

Nie po roku i dwóch, ale po 10-15 latach nasz chodnik może nagle zacząć pękać. Z kostki brukowej może "sama" odkruszać się wierzchnia warstwa, płyty chodnikowe mogą z kolei zacząć pękać na pół. Zjawiska te zapoczątkowane zostały dużo wcześniej, niewidocznymi dla oka mikropęknięciami betonu spowodowanymi zamarzaniem wody, którą beton jest nasiąknięty. Po zamrznięciu woda zwiększa swoją objętość, stopniowo rozsadzając beton.

Niedopuszczenie wody w głąb naszej kostki, czy płyt betonowych to pierwszy argument za impregnacją. Impregnacja kostki brukowej to natryśnięcie na nią specjalnego preparatu, który po wyschnięciu utworzy wodoodporną skorupkę na powierzchni kostki. Woda nie będzie wsiąkać w beton, beton nie będzie rozsadzany przez zamarzającą wodę, w efekcie chodnik zyska na trwałości.

Jakie są inne jeszcze zalety impregnacji betonu?

Zimą łatwiej go oczyścić, bo do zaimpregnowanej kostki nie przykleja się zbrylony śnieg/lód. Ile razy odśnieżając chodnik przed domem mamy problem z oderwaniem bryłki, która przylgnęła do betonu po słonecznym dniu. Ile szufli do odśnieżania zostało zniszczonych na takiej przeszkodzie?

Impregnacja kostki brukowej zapobiega powstawaniu plam. W końcu niemal z każdego samochodu zaczyna kapać olej, a nawet jeśli dbamy o nasze auto, to nie wiemy, czy chodnika nie zabrudzi nam niechcący gość, kurier lub klient naszej firmy. Z zaimpregnowanego betonu usuniemy plamę z oleju zwykłą wilgotną szmatą z odrobiną proszku do prania.

Wreszcie estetyka. Impregnacja betonu zwiększa intensywność oryginalnego kolor betonowego chodnika czy parkingu. Pomaluj impregnatem żółtawą nawierzchnię, a stanie się ona naprawdę żółta. Dodatkowo zachowa ten kolor przez lata.

Jak wykonać impregnację? Natryskując lub nanosząc pędzlem specjalny preparat (impregnat do betonu) dostępny w firmach specjalizujących się w produkcji i sprzedaży nawierzchni betonowych i posadzek. Jest to prosta operacja, którą przy średniej wielkości podjeździe przed naszym domem wykonamy w ciągu kilku godzin. Impregnację betonu wykonujemy w suchy dzień, najlepiej niezbyt słoneczny. Impregnacja kostki przysłuży się tak samo nowej, jak i używanej nawierzchni.

Podobnie jak dla trwałości i wyglądu impregnujemy buty, czy kurtkę, tak samo powinniśmy to robić z chodnikiem, podjazdem czy parkingiem wykonanymi z betonu. Ta łatwa operacja oszczędzi nam wydatków, ułatwi ekspolatację nawierzchni i da satysfakcję z jej wyglądu.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Zdążyć przed zimą

Grządki po ostatnich zbiorach oraz zagony, na których wysiano nawozy zielone przekopujemy i pozostawiamy w ostrej skibie. Po kilku dniach, gdy skiby nieco przeschną, usuwamy z ich powierzchni rozłogi perzu i inne chwasty.

Nie zapominajmy o nawożeniu zagonów nawozami organicznymi, w zależności od wymagań warzyw, które będą uprawiane w przyszłym roku. Możemy również uzupełnić zasobność gleby w nawozy potasowe i wapń.Wapnowania nigdy nie łączymy z nawożeniem organicznym.

Warzywa zimujące na działce jak naprzykład: szpinak ozimy, sałata ozima, pietruszka, roszponka, pasternak po zamarznięciu gleby przykrywamy podwójną warstwą włókniny.

Pod koniec listopada wysiewamy, na przygotowane w październiku zagony, nasiona machwi, kopru i pietruszki na wcześniejszy zbiór wiosenny. Podanie ścisłego terminu ozimowego jest trudne, zależy on bowiem od przebiegu pogody i warunków klimatycznychw danym rejonie. Nasiona bowiem wysiewa się w niezamarzniętą glebę, ale tuż przed mrozami. Chodzi o to, aby nasiona nie zdążyły skiełkować przed mrozami. Nasiona wysiewa się nico głębiej miż wiosną oraz zwiększając o 40% normę wysiewu. Do siewu przedzimowego nadają się odmiany wczesne, o krótkim okresie wegetacji. Przed mrozami wykopujemy i dołujemy kępy szczypiorku, przeznaczone na zimowe pędzenie.

Nie zapominamy również, że trzeba starannie oczyścić narzędzia ogrodnicze i zabezpieczyć je przed zimą, natłuszczając ich metalowe części.

Na okiennym parapecie zaczynamy pędzić korzenie pietruszki na natkę, szczypiorek i cebulę na szczypior. Możemy pędzić już cykorię sałatową, jeśli mamy odpowiednie do tego warunki.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Ogród wiejski

A oto kilka porad jak stworzyć styl ogrodu wiejskiego:

Kolory,kolory Klasyczny ogród wiejski to niezwykłe bogactwo kolorów staromodnych kwiatów, które osiągaję latem pełnię rozkwitu. Kazdy ogród, duży czy mały, można zaprojektować w wiejskim stylu, niezależnie od tego, czy nasz dom jest stary czy nowoczesny. Nie wymaga on dużo pracy - rośliny można pozostawić, by wysiewały się same i rozrastały swobodnie na ścieżkach iobrzeżach.

Sadzimy w warstwach Aby stworzyć wiejski ogód, musimy wyobrazić sobie nasadzenie jako układ warstw.

- wykorzystajmy pewną liczbę drzew i krzewów,aby stworzyć strukrurę, a żywopłoty, by ogrodzić cały ogród albo wytyczyć pojedyncze granice.

- posadźmy pnącza, aby obrastały  żywopłoty lub wspinały się po altanach, łukach i murach.

- wykorzystajmy byliny jako podstawową część nasadzeń.

- posadźmy warzywa i zioła wsród lub tuż obok kwiatów.

- uzupełnijmy luki roślinami jednorocznymi i cebulowymi, aby ogród był kolorowy przez cały rok.

Formalny czy nieformalny? Zasadnicza cechą wiejskiego ogrodu jest " kontrolowana swoboda", ale nasz ogród może być zaprojektowany jako układ rabat i obwódek w mniej lub bardziej regularnych kształtach. Postarajmy się, aby rabaty sprawiały wrażenie lekko przepełnionych.

-  obwiedżmy prostokątne rabaty żywopłotem z bukszpanu lub stwórzmy rabaty o nerkowatym kształcie i obsadźmy je po samą granicę z trawnikiem.

- stwórzmy swobodną kompozycję roślin, mieszając gatunki i kolory, by uzyskać wielką masę kwiatów.

- niech rośliny rosną i rozprzestrzeniają się w sposób naturalny- niech obrastają ścieżki i krawędzie trawników.

- powtórzmy kilka kluczowych roślin na kolejnych rabatach, aby je harmonijnje ze sobą powiązać.

Sadźmy razem Sadźmy na tych samych rabatach kwiaty, warzywa, owoce i zioła. Tak robiono dawniej na wsi.

- uwzględnijmy takie rośliny jak aksamitki i nasturcje, aby odstraszać szkodniki, które mogą niszczyć nasze plony.

- posadźmy jabłoń lub śliwę wsród roślin ozdobnych.

- uprawiajmy fasolę i tykwy na rustykalnych łukach razem z ozdobnymi pnączami.

Niewiele pielęgnacji Wiejski ogród nie wymaga bardzo dużo pielęgnacji. Nie trzeba wykonywać formalnych cięć, a rośliny jednoroczne same się wysiewają i wypełniają luki. Rośliny tłoczące się na rabatach i obwódkach zduszą chwasty i odstraszą szkodniki.

Kwiaty naszych dziadków Aby nasz ogród miał naprawdę wiejski wygląd, sadzimy: malwę różową, krwawnik, dzwonek, serduszkę okazałą (biskupie serce), naparstnicę, łubin, ostróżkę, fuksję, prawoślaz i ślaz.

Rośliny na kwiat cięty i pachnące W wiejskim ogrodzie sadzimy kwiaty, które przynosimy do domu, na przykład:

Rośliny do suszenia- najbardziej odpowiednie to suchlin, przegorzan, zatrwian, czarnuszka, nawłoć

Kwiaty do wazonu - popularne kwiaty cięte to dalia, lilia, mieczyk i cynia

Kwiaty aromatyczne i miododajne - goździk, groszek pachnący, wiciokrzew oraz tytoń przywabiają pszczoły do ogrodu

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Pnące królowe

Szczególną zaletą róż  jest zwykle długi okres kwitnienia i jego powtarzanie. Róże pnące, a prawidłowo róże czepne, są pnączami prymitywnymi, gdyż nie mają wyspecjalizowanych organów czepnych trwale mocujących je do podpór, lecz wspinają się, czepiając kolcami. Jednak dzikim gatunkom np.róży wielokwiatowej w środowisku naturalnym pozwala to na osiąganie wysokości nawet 15m.

TYPY WZROSTU. Wśród róż pnących można wyróżnić dwa typy wzrostu: pnące sztywne oraz pnące wiotkie. Róże pnące sztywne tworzą liczne, cienkie, elastyczne, słabo rozgałęziające się, nawet kilkumetrowej długości pędy. Rosną bardzo silnie, osiągając przeważnie 3-4m. Kwiaty są drobne, obfite, w bardzo dużych kwiatostanach. Natomiast róże pnące wiotkie mają zazwyczaj pędy mniej liczne, silnie  rozgałęzione, grubsze, krótsze, oraz charakteryzują się zwykle słabszym wzrostem (1.5-4 w wysokości). Kwiaty tej grupy są przeważnie  duże, często szlachetnego kształtu i pełne, osadzone pojedyńczo lub do kilkunastu w kwiatostanach.

ZASTOSOWANIE. Róże pnące w ogrodzie stosowane są zwykle jako akcent i główna część kompozycji. Siła wzrostu róż pnących ma decydujący wpływ na możliwości ich zastosowania. Pędy róż typu rambler łatwiej wyginać i dopasować do kształtu skomplikowanych, a również dużych i naturalnych podpór. Róże typu climer-w większości nadają się do rozpinania na mniejszych konstrukcjach i kratkach.

STANOWISKO. Róże pnące powinny znajdować się w miejscu zacisznym. Krzewy sadzi się w odpowiedniej odległści od ściany budynku (30-50cm)

PODPORY. Powinny być one stabilne i trwałe. Przeważnie są to drewniane lub metalowe bramki, pergole, trejaże, stojaki i słupy. Róże na podporach wymagają podwiązywania. Wiązanie powinno być dość luźne, ale stabilne, za pomocą materiałów nie raniących pędów, łatwoschnących i wystarczająco mocnych.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Przeprowadzki

Liściaste

Drzewa czy krzewy liściaste, w zależności od wieku i gatunku przed przesadzeniem powinny mieć przycięte conajmniej o połowe wszystkie gałęzie, w celu zrekąpensowania późniejszej utraty korzeni. Chodzi o to, że roślina wiosną nie bedzie miała tyle korzeni co miała przed przesadzeniem i nie przycięcie jej spowoduje, że mała ilość  korzeni nie będzie w stanie dostarczyć liściom odpowiedniej ilości wody i cała roślinka niestety uschnie. Wokół drzewa w odpowiednim promieniu (im większy tym lepiej) , w zależności od wieku i gatunku, należy wykopać rowek. Służy on do tego, abyśmy mogli podcinać korzenie roślin dookoła pnia. Pamiętajcie żeby korzenie ciąć ostrym szpadlem ukośnie, a grubsze korzenie należy skrócić toporkiem. Na końcu musimy skrócić korzenie rosnące pionowo (palowe położone najniżej) a jest to najtrudniejsza czynność. Wyciągamy drzewo z dołu na wcześniej rozłożoną folię i przenosimy na nowe miejsce.

Zawsze zielone

Proces przesadzania jest nieco bardziej skomplikowany w przypadku drzew lub krzewów iglastych i liściastych zawsze zielonych. Przesadzamy je stopniowo. W roku poprzedzającym przesadzanie, przycinamy bryłę korzeniową, podobnie jak w przypadku drzew i krzewów liściastych, jednak rośliny nie ruszamy, zostawiając ja w tym samym miejscu w którym rośnie. Chodzi oto żeby wytworzyła się duża ilość korzeni przybyszowych. Dla przyspieszenia tego procesu wokół drzewa należy wypełnić dobrą ziemią i torfową, która dobrze utrzymuje wilgoć. Drzewo po przycięciu korzeni należy zabezpieczyć specyjalnymi odciągami, aby się niewywróciło. Dopiero po roku od tego zabiegu możemy roślinkę przesadzic na nowe miejsce. Pamiętajcie aby nie obsypywać z niej ziemi im więcej jej będzie tym lepiej.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.